Polska ma bardzo dobrze rozwiniętą sieć ośrodków sanatoryjnych. W sanatoriach można leczyć się i rehabilitować w związku z przeróżnymi dolegliwościami. Niestety z sanatoriów korzystają znacznie rzadziej osoby w sile wieku, które na co dzień zajęte są pracą zawodową. Za to ludzie starsi, nie aktywni zawodowo, renciści i emeryci mogą w pełni cieszyć się możliwościami, jakie sanatoria dają.
Są dwie drogi, które mogą doprowadzić kuracjusza do sanatorium. Jeśli pacjenta na to stać, ma możliwość wykupienia tzw. miejsca komercyjnego i skorzystać z sanatorium w dowolnym terminie, jaki mu odpowiada. Wprawdzie trzeba liczyć się z tym, że wybrane sanatorium nie będzie miało akurat wolnych miejsc, jednak zdarza się to niezwykle rzadko – pacjent komercyjny pokrywa pełną kwotę pobytu, wyżywienia i rehabilitacji „od ręki”, dzięki czemu pieniądze od razu trafiają do kasy ośrodka. Dlatego w większości sanatoriów jest niewielka pula miejsc dostępna w każdej chwili dla takich właśnie kuracjuszy.
Inną możliwością jest wystąpienie o skierowanie do sanatorium za pośrednictwem Narodowego Funduszu Zdrowia. Jest to opcja znacznie tańsza – pokryć trzeba będzie tylko niewielką część kosztów pobytu, resztę dopłaci NFZ. Jednak aby skorzystać z tej możliwości trzeba przejść całą ścieżkę kwalifikacji poczynając od lekarza pierwszego kontaktu na komisji w lokalnym oddziale NFZ-u kończąc. Nie ma się też pewności, do jakiego ośrodka sanatoryjnego kuracjusz zostanie wysłany. No i trzeba odczekać minimum rok-półtora – kolejka jest dość długa.
Za to, jeśli upragnione sanatorium zostanie już przydzielone i wyjazd dojdzie do skutku, seniorzy bardzo chętnie korzystają ze wszystkich możliwości rehabilitacji, jakie są tam dostępna. Pula zabiegów leczniczych jest bardzo szeroka – każdy znajdzie dla siebie coś, co pozwoli mu zapomnieć o dolegliwościach doskwierających w jesieni życia. Jeśli do tego dodamy regularne, zdrowe posiłki, codzienne spacery oraz atrakcje w rodzaju występów artystycznych, koncertów lub wystaw, które są dla kuracjuszy regularnie organizowane, mało który senior będzie niezadowolony z pobytu.
Prawdą jest, że wyjazdy „do wód” znane są już od kilku stuleci, jako uznane metody lecznicze i rehabilitacyjne. O ile dawniej mogli sobie na nie pozwolić jedynie bardzo zamożni, o tyle teraz w ten czy inny sposób może z sanatorium skorzystać praktycznie każdy. Niezbędne jest jedynie trochę samozaparcia – jeśli chcemy zorganizować wyjazd za pośrednictwem NFZ-u no i przede wszystkim 21 dni wolnego czasu, kiedy nie będziemy związani obowiązkami. Dlatego na takie wyjazdy mogą pozwolić sobie głównie seniorzy, którzy nie mają już obowiązków zawodowych, a i obowiązki domowe nie są już tak duże, jak wiele lat wcześniej, gdy trzeba było sprostać choćby wychowaniu dzieci.